Do biur tłumaczeń trafiają rozmaite treści i sprawy z nimi związane. Bardzo często informacje takie są poufne i zawierają rozmaite tajemnice nawet całych korporacji. Dlatego kluczową cechą każdego tłumacza jest zachowanie w tajemnicy wszelkich informacji i treści jakie przechodzą przez jego ręce. Wiele umów czy kontraktów na usługi translatorskie zawierają dodatkowe klauzule zobowiązujące tłumaczy do zachowania tajemnicy aż do przysłowiowej grobowej deski. Niejednokrotnie dane z jakimi się spotykają warte są niewyobrażalne pieniądze a wykorzystana wiedza na zewnątrz mogłaby pogrążyć niejedno przedsiębiorstwo. Dlatego właśnie tłumaczami mogą być jedynie osoby wiarygodne, umiejące dochować tajemnicy i uczciwe.
Pod groźbą utraty prawa do wykonywania zawodu bądź pójściem do więzienia nieraz jednak zdarzają się wyjątki, że jakieś poufne informacje wyciekają poza krąg osób wtajemniczonych. Bardzo jedna szybko zazwyczaj dochodzi się kto zawiódł i kto jest temu winny. Bywa także, że tłumacze zobowiązują się przysięgą dochować poufności. Ciąży na nich często brzemię informacji niezbyt przyjemnych, ale taki sobie wybrali zawód i nie bardzo mogą sobie pozwolić na chwile słabości w tym zakresie. Konsekwencje złamania przysięgi są bardzo niekorzystne dla osób, które to uczyniły, łącznie z tym, że pociąga się je do odpowiedzialności finansowej oraz karnej. Zawód ten jednak mimo wysokiej ceny moralnej i nieraz obciążenia psychicznego rozmaitymi sprawami należy do lepiej płatnych zawodów.
Doświadczony tłumacz może poszczycić się dużo wyższą ponad średnią krajową wypłatą, a co za tym idzie może prowadzić wygodne życie.